17:42

Nespresso i jakość specialty

Pewnie większość z Was kojarzy markę Nespresso. Reklamy (między innymi) z Georgem Clooneyem i tekst, który stał się już chyba klasykiem „What else?”. Marka ta chyba jako pierwsza wkroczyła na rynek z propozycją kaw w kapsułkach. Pomysł świeży i jeszcze bardziej ułatwiający życie leniwcom marzącym o napiciu się ulubionego napoju. Szeroka gama kaw miała trafiać w gusta zarówno lubiących kawy mleczne, jak i tych raczących się małą (lub dużą) czarną. Jak widać - udało się i marka zyskuje coraz więcej zwolenników. I tyle samo przeciwników. 

Przeciwnicy ci to nie tylko zwolennicy kawy świeżo palonej zarzucający, że to kolejny wymysł próbujący wciskać ludziom kawę już zmieloną (ale wysokiej jakości!) w różnych wersjach wielkości i smaku (chemia jak nic!), a do tego niejako nakazujący konsumentom swego rodzaju "uzależnienie" od ekspresów jednej marki dedykowanej kapsułkom (i jeśli tak myślą, to tu akurat się mylą). I powiem Wam, że gdyby były to jedyne argumenty przeciw, to nie miałbym nic przeciwko. Ok, cena troszkę wysoka, ale spoko. To wciąż kawa, lepsza niż większość tego co mamy w sklepach. Lepsza niż kawa rozpuszczalna.

Za tyle pochlebnych zdań zapłaciło mi Nespresso, teraz do rzeczy. Problem z kapsułkami jest taki, że nie podlegają one recyklingowi, nie są kompostowalne, nie są degradowalne. Zatem - są szkodliwe dla środowiska. Wiecie co na to koncern? Nic. No dobra, może nie całkiem nic, jak twierdzą niektórzy. Zużyte kapsułki można przynieść do butiku Nespresso lub zgłosić chęć recyklingu gdy zamawiamy on-line. To już coś. Ale myślę, że nie każdy o tym wie i nie każdemu chce się to robić. Tak jak sortować śmieci, zużywać mniej wody i takie tam. Bo my ludzie mamy generalnie w dupie środowisko.

Ok, powiało grozą. Ale po co ja to wszystko piszę? Do rzeczy zatem.
Nespresso stało się pewnym fenomenem. W ślad za tym trendem poszły inne wiodące marki, wypuszczając na rynek dedykowane pod własne kapsułki ekspresy. Jeżeli tylko w ten sposób można przekonać moją mamę, siostrę i mężczyznę jej życia na picie normalnej kawy zamiast rozpuszczalnej, to przymykam oko na ten problem z recyklingiem (yes, judge me). Pomysł kapsułek podchwycili również ludzie siedzący w kawie dobrej (najwyższej!) jakości. Skoro Nespresso tak dobrze się przyjęło, to może zostać narzędziem do przemycenia kawy jeszcze lepszej jakości i uświadomienia jeszcze większej rzeszy ludzi, czyż nie?

Realizacji pomysłu podjął się Brytyjczyk Maxwell Colonna-Dashwood, będący trzykrotnym finalistą WBC (World Barista Championship). Doświadczony barista, od lat związany z branżą, pracujący z kawą najwyższej jakości, na sprzęcie najwyższej jakości. A jednak dostrzegł duże możliwości w urządzeniu skierowanym do konsumentów kawy z segmentu premium (w cenie jeszcze bardziej premium).


Co jest zajebistego w całym pomyśle? No pomijając fakt, że do kapsułek trafia świeżo palona, wyselekcjonowana kawa najwyższej jakości, z całego świata, wypalona przez doświadczonych roasterów, zmielona tak by idealnie zaparzyła się przy pomocy systemu Nespresso to kapsułki stworzone przez Maxwella są w pełni kompostowalne (chociaż nie zaleca się podrzucania ich do domowego kompostu).

Ja tym pomysłem się trochę jaram. Nie zamierzam kupować Nespresso, nie zamierzam pozbywać się moich kilkunastu zaparzaczy, pozwalających zaparzyć tą samą kawę na kilkanaście sposobów tak, by za każdym razem smakowała nieco inaczej (hehe). Co to, to nie. Ale sądzę, że jest to świetna opcja by pokazać ludziom dobrą kawę oraz by podzielić się z nimi jakością, nie pozbawiając ich jednocześnie wygody. To, że ktoś lubi kawę, nie znaczy, że będzie chciał codziennie spędzać kilkanaście minut by raczyć się aromatycznym naparem. Niektórzy wolą opcję jednego przycisku. Teraz mogą mieć więc i wygodę, i dobrą kawę. 

Źródła: 

3 komentarze:

  1. Z kapsułkami firmy N. problemu nie mam bo dość rzadko z nich korzystam. Moim jednak głównym "zarzutem" jest to że jakiej bym nie użył to smakuje niemalże bliźniaczo do innej . Decaf czy espresso. Żadnej praktycznie różnicy. Kłaniam się Panodespresso

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie są to kawy najwyższych lotów, nie czarujmy się, ja "oryginalnych" kapsułek próbowałem kilka razy i było to pijalne, ale nie niosło za sobą niczego wyjątkowego w smaku, czasem wręcz posmak był jakby chemiczny (do mleka pewnie są idealne)...kusi mnie, żeby zamówić zestaw Collona i wypróbować na sprzęcie siostry jakie to ma możliwości ;)

      Usuń
  2. Uważam, że Nespresso ma bardzo dobre kawy, piję je od wielu lat i nie mam nic do zarzucenia. Wg mnie jest to swietne rozwiązanie dla osób ceniacych swój czas oraz pragnacych pić świetna kawę w domu.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Wróżenie z fusów , Blogger